– Ekonomia na dzisiejsze czasy może się wydawać może trochę banalna, jeżeli chodzi o zakres wiedzy i jeśli porównujemy ją z bardzo modnymi dzisiaj kierunkami technicznymi i tym, że świat staje się lekko technokratyczny. Ale nic bardziej mylnego, dlatego że sprawy techniczne są często bazą, natomiast siłą pociągową i motorem staje się później biznes – mówi Dorota Filipowicz, wiceprezes zarządu Eurolinks.
O czym powinien pamiętać student ekonomii?
– Ekonomia to przede wszystkim powinna być praktyka. Sama ekonomia nigdzie nas nie zaprowadzi, jeżeli zostaniemy w budynku uczelni (…) Naprawdę zachęcam wszystkich, żeby od pierwszego dnia studiów zacząć pracować, gdziekolwiek „kierunkowo” – na wolontariatach, na stażach i wszelkich formach wakacyjnych, pozawakacyjnych i od razu łączyć praktykę z tym, czego będziemy się uczyli na studiach – przekonuje Filipowicz, absolwentka ekonomii na Uniwersytecie Gdańskim.
A także:
- Co trzeba lubić, aby nie zanudzić się na ekonomii?
- Jaki powinien być student ekonomii?
- Na co zwracać uwagę przy wyborze uczelni?
Dorota Filipowicz – wiceprezes Eurolinks, firmy konsultingowej specjalizującej się w doradztwie strategicznym i finansowym. Absolwentka ekonomii na Uniwersytecie Gdańskim, Podyplomowych Studiów Strategii Finansowych w Wyższej Szkole Bankowości, Finansów i Zarządzania w Warszawie oraz Studium Menedżerskiego Top Menedżer 2000 w Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów.
Karierę zawodową rozpoczynała w banku, pracując w dziale kredytów gospodarczych, a następnie kierując biurem rozwoju, strategii i marketingu. Od kilkunastu lat rozwija i współkieruje firmą Eurolinks. Specjalizuje się w corporate finance, fuzjach i przejęciach, doradztwie przy transakcjach kapitałowych, strategiach rozwoju, doradztwie przy pozyskiwaniu finansowania. Zarządzała wieloma projektami doradczymi dla dużych firm m.in. dla Grupy LOTOS, Kolei Mazowieckich, a także małych i średnich przedsiębiorstw, takich jak Marina Gdynia czy TREFL.