Blask fleszy, pierwszoplanowe role, prestiżowe nagrody, miłość publiczności i uznanie krytyków. Brzmi jak marzenie każdego, kto myśli o karierze aktora. Ale jak wygląda rzeczywistość? Czy początki takiej ścieżki zawodowej mogą przyprawiać młodych, ambitnych absolwentów szkół artystycznych o dreszcze?
– Człowiek sam sobie musi radzić od początku. Wtedy jakoś łatwiej mu przez to przejść. Najgorzej, jak jest taki “wychuchany kurczaczek” i potem mówi: “Jestem aktorem, skończyłem studia, weźcie mnie”, a tutaj nikt nie przychodzi – o trudach aktorstwa opowiedział nam Arkadiusz Głogowski, aktor, reżyser, dyrektor Teatru Grot.
A także:
- Kiedy studenci zaczynają grać pierwsze role?
- Co było najtrudniejsze podczas studiów w szkole teatralnej?
Arkadiusz Głogowski – aktor, reżyser, inscenizator. Jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi na Wydziale Aktorskim. Zagrał w wielu polskich produkcjach filmowych (np. “Skazany na bluesa”, “Wiedźmin”, “Show”) i telewizyjnych (np. “Na dobre i na złe”, “Kryminalni”, “Kasia i Tomek”, “Prawo Agaty”). Odtwórca głównych ról teatralnych w Teatrze Polskim i Teatrze Powszechnym. Sam także jest założycielem i dyrektorem Teatru Grot. W sztukach wystawianych w swoim teatrze również realizuje się jako aktor i reżyser.