Premier Francji Jean Castex zapowiedział, że wszyscy mieszkańcy kraju o miesięcznych dochodach netto poniżej 2 tys. euro otrzymają 100 euro dodatku inflacyjnego. – Dodatek zostanie automatycznie wypłacony kwalifikującym się do tego pracownikom, samozatrudnionym, bezrobotnym i emerytom. W sumie ze świadczenia skorzysta 38 mln mieszkańców Francji – ogłosił premier na antenie telewizji TF1. Uzupełnił, że pracujący w prywatnych przedsiębiorstwach otrzymają pieniądze pod koniec grudnia, pracownicy sektora publicznego w styczniu, a pozostałe grupy „nieco później”.
Castex zaznaczył, że bezpośredni dodatek wydaje się być najuczciwszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem problemu szybkiego wzrostu cen, który jest szczególnie odczuwalny w przypadku energii i paliw. Rząd Francji przeznaczy na ten cel 3,8 mld euro.
O przyznaniu dodatkowego bonusu pracownikom poinformowała także sieć sklepów Carrefour. Jej pracownicy zatrudnieni na terenie Francji otrzymają dodatkowych 200 euro. Dodatek trafi do blisko 85 tys. na 100 tys. pracowników. Zostanie wypłacony osobom na szeregowych stanowiskach. – Carrefour dba o siłę nabywczą swoich pracowników – uzasadnia swoją decyzję sieć.
Czy decyzja francuskiej sieci przełoży się również na sytuację polskich pracowników? Carrefour Polska nie zabrał głosu w tej sprawie. Przypomnijmy, że inflacja konsumencka we Francji we wrześniu wyniosła 2,2 proc., tymczasem w Polsce – w tym samym okresie – kształtowała się na poziomie 5,9 proc.
Opr. mw
Źródło: businessinsider.pl, money.pl