Byłem szpiegiem… Oficer wywiadu i operacje służb specjalnych

Po wakacyjnej przerwie, powróciliśmy w końcu z cyklem wydarzeń online na Facebooku, podczas których gościmy przedstawicieli rozmaitych zawodów (często tych niecodziennych i owianych wieloma tajemnicami) i odsłaniamy ich kulisy. 1 września odbyło się wyjątkowe spotkanie z byłym oficerem Agencji Wywiadu, Marcinem Falińskim, który przybliżył widzom Akademii Zarządzania i Rozwoju tajemniczy świat, do których dostęp mają tylko nieliczni: świat służb specjalnych.

„Byłem szpiegiem” – mało kto może to o sobie powiedzieć, ale na pewno może zrobić to Marcin Faliński, wieloletni oficer wywiadu, który ze służbami specjalnymi związany był przez ćwierć wieku. Tajniki (chociaż oczywiście nie tajemnice!) swojej pracy odsłonił przed widzami Akademii Zarządzania i Rozwoju na Facebooku. A jak bardzo nasze wyobrażenia kształtowane przez popkulturę, na czele ze spektakularnymi przygodami Jamesa Bonda, mijają się z rzeczywistością? 

Na początek nasz gość uchylił przed nami rąbka tajemnicy na temat tego, jak ważny w tej pracy jest… wygląd zewnętrzny. Czy szpieg musi pozostać niewidoczny, czy właśnie wręcz przeciwnie – powinien wyróżniać się ponadprzeciętną, nienaganną prezencją? 

– Wydaje mi się, że trzeba to wybalansować – między tą fizycznością a niezauważalnością. Co daje więcej możliwości, jak my to mówimy: wywiadowczych – czy te aspekty fizyczne, czy może inne. Wydaje mi się, że to jest wszystko uzależnione od danego zadania – wyjaśniał Faliński. Przyznał również, że blichtr, który jaki znamy z widowiskowego świata Jamesa Bonda, wcale nie jest taki do końca wymyślony, a wygląd, w tym prawdziwym świecie, jest równie ważny.

A czym w ogóle zajmuje się szpieg, ale ten prawdziwy – taki jak np. oficer Agencji Wywiadu? Jak wygląda jego codzienna praca? Przede wszystkim, jak mówi Faliński – praca w wywiadzie, podobnie jak praca w służbie dyplomatycznej, to przede wszystkim praca za granicą – niekiedy bardzo daleko od domu i w niełatwych warunkach. 

– Na pewno nie jest to typowa praca za biurkiem. Chociaż oczywiście taka praca, jak w każdej instytucji, również jest. Jest taki dowcip, który zawsze u nas się opowiada: co robi James Bond między swoimi akcjami (czyli filmami)? Uzupełnia dokumentację. I to jest właśnie to – czasami trzeba robić rozliczenia, różne raporty, notatki, uzupełniać dokumentację itd. – wyjaśnia były oficer Agencji Wywiadu. 

Cofnęliśmy się również do początków jego kariery i dowiedzieliśmy się, jak to się stało, że absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, dziennikarz „Życia Warszawy”, został oficerem wywiadu oraz skąd wziął się u niego pomysł na taką, a nie inną, ścieżkę kariery.

– Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW już od wielu, wielu lat jest (czy był) taką „kuźnią kadr”. Może to zbyt duże słowo, ale bardzo wielu absolwentów szło do pracy w służbach, do administracji państwowej, czy Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W związku z tym, to był naturalny kierunek. A dziennikarstwem zajmowałem trochę się w czasie studiów, potem dostałem taką propozycję pracy, a w międzyczasie… coś musiałem robić. A procedury są trwałe i trwają dość długo – wspomina Faliński. 

Nasz gość opowiedział nam także, jak prowadzić podwójne życie i utrzymać podwójną tożsamość, jak wygląda ten niełatwy powrót do rzeczywistości po misji, a nawet zdradził, kto może lepiej sprawdzić się w roli szpiega – kobieta czy mężczyzna? Marcin Faliński ostrzegał także wszystkich rozważających tę niecodzienną drogę zawodową oraz wyjaśniał, jakiego poświęcenia wymaga ta praca, jakie warunki powinien spełniać kandydat do służby oraz jak wygląda proces rekrutacji do służby wywiadowczej. 

Były oficer Agencji Wywiadu podkreślał również, że życie prawdziwego szpiega niekoniecznie wygląda jak to, które znamy z kart powieści szpiegowskich. Rozmawialiśmy również o kolejnych planach literackich naszego gościa, który sam jest współautorem bestsellerowej trylogii szpiegowskiej („Operacja Rafael”, „Operacja Singe”, „Operacja Retea”). Pierwszą z nich, najprawdopodobniej już niebawem, będzie można oglądać na wielkim ekranie. 

To już kolejne wydarzenie w ramach naszego cyklu wyjątkowych spotkań online organizowanych na Facebooku. Do tej pory naszymi gośćmi byli już m.in.: jeden z najwybitniejszych profilerów kryminalnych w Polsce, Jan Gołębiowski, który przybliżył uczestnikom tajniki tego niecodziennego zawodu, czy Andrzej Arendarski – prezydent Krajowej Izby Gospodarczej, który wygłosił wykład pt. „Korpo czy własny biznes?”. 

Marcin Faliński – wieloletni oficer wywiadu. Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Dziennikarz „Życia Warszawy”, a od 1993 roku funkcjonariusz Urzędu Ochrony Państwa. Od 1996 roku oficer Zarządu Wywiadu. W roku 1997 ukończył kurs oficerski w Ośrodku Kształcenia Kadr Wywiadowczych. Od 2002 roku oficer Agencji Wywiadu. Uczestnik wielu operacji wywiadowczych za granicą. W 2017 roku, w stopniu podpułkownika, przeszedł na emeryturę. Współautor (wraz z Markiem Kozubalem) bestsellerowej trylogii szpiegowskiej: „Operacja Rafael”, „Operacja Singe”, „Operacja Retea”.

Partner strategiczny

Partnerzy instytucjonalni

Partner

Partnerzy medialni

Twoja playlista jest pusta.