Bycie dobrym PR-owcem to ciężki kawałek chleba. Ten zawód uplasował się na szóstym miejscu najbardziej stresujących profesji na rynku amerykańskim. Mimo to chętnych do pracy w tej branży nie brakuje. Co zrobić, by się do niej dostać?
– Albo studia biznesowe, albo studia związane z dziennikarstwem. To są te dwa kierunki, które pomogą nam najłatwiej wejść w tę karierę. Chociaż muszę przyznać, że pracowałam też z ludźmi, którzy byli po muzykologii, filologii, itp. Same studia rzeczywiście pomagają. Pomagają się uczyć, zdobyć pewne umiejętności, ale nie są warunkiem koniecznym. Nie ma takich studiów, które warunkują bycie dobrym PR-owcem, ale znajomość biznesu oczywiście nie zaszkodzi. (…) Trzeba być zainteresowanym człowiekiem – nie tyle biznesem, ile drugim człowiekiem, ponieważ my ostatecznie działamy na tym, co drugi człowiek pomyśli, co w drugim człowieku zostanie bardzo głęboko – powiedziała nam Lidia Marcinkowska-Bartkowiak, dyrektor naczelny ds. komunikacji KGHM Polska Miedź S.A.
A także:
- Jakimi cechami powinien wyróżniać się przyszły PR-owiec?
- Jak wyglądają możliwości odbycia stażu w dziale komunikacji KGHM?
Lidia Marcinkowska-Bartkowiak – Od lipca 2018 r. dyrektor naczelny ds. komunikacji KGHM Polska Miedź S.A. oraz członek zarządu Fundacji KGHM Polska Miedź S.A. Wcześniej założyciel i dyrektor zarządzająca Neuron Agencji Public Relations. Absolwentka Szkoły Głównej Handlowej oraz Gerhard-Mercator- Universität w Duisburgu.
Public relations zajmuje się od 1998 roku, jest doradcą, twórcą i wykonawcą setek strategii i kampanii dla największych polskich i międzynarodowych organizacji. Trener biznesu, wykładowca, coach. Konsultant i trener międzynarodowych firm szkoleniowych. Przez kilka kadencji pełniła funkcję Przewodniczącej Rady Związku Firm Public Relations.